Ta strona jest o moich pasjach... nie wszystkich ale tych najważniejszych, nie związanych z pracą zawodową. Na razie skromnie i bez fajerwerków. Po prostu stworzyłem dom dla niektórych swoich "materiałów" rozsianych do tej pory po Internecie. Z czasem będę powiększał grono domowników.
Nie jest trudno zauważyć, nawet mnie samemu, że bieganie i góry to dwie największe pasje towarzyszące mi w życiu.
Bieganie było od zawsze, choć z przerwami. Krótsze i dłuższe dystanse aż po maraton. Przebiegnięcie pierwszego dystansu ultra, czyli przekroczenie bariery 42 km wyznaczonej przez maraton, zmieniło jednak wszystko... łącznie z postrzeganiem świata i dotarciem do źródła wewnętrznej siły.
Bieganie to nie tylko sport. To rozmowa i modlitwa z samym sobą. Bieganie maratonów to niesamowite przeżycia... ale przekroczenie tej granicy, wejście w swiat ultra jest czymś trudnym do opisania. Dla mnie to uzupełnienie tego, co odczuwam w górach. Biegnąc kilka czy kilkanaście godzin odkrywa się siłę umysłu, można poczuć własne myśli i przełamać słabości. Można stać sie Panem swojego umysłu, kierować za jego pomocą każdym swoim ruchem. Jak to poczujesz to nic nie będzie już takie samo.
Wspinanie się po ferratach w Dolomitach obnaża ze wszystkiego co sztuczne i rutynowe w naszym świecie. Wisząc na pionowej ścianie, emocjonalnie wysoko i daleko od normalnego świata, liczy się siła naszych rąk i nóg, wyobraźnia i mądrość umysłu... aby przeżyć. Istota bytu. Bez telewizji, urojonych kłopotów i tego, co wydaje się zwykle ważne... a jest tylko wirtualnym światem w którym tkwimy i który przesłania nam to, co istotne dla nas samych. Surowa i piękna przyroda wzmaga chęć życia odkrytą przez pierwotny instynkt przetrwania. Tutaj spotkasz sam siebie i odszukasz to co zgubiłeś.
Poniższe opowiadania, napisane wcześniej i rozsiane po sieci, zamieściłem w pierwotnej postaci. Nie chcę zmieniać narracji czy samego tekstu - niech pozostaną ku pamięci emocji, które odczuwałem pisząc te wspomnienia: